zalatany jestem: dom-praca-dom .... :)
Ale tak na poważnie, mam trudności ostatnio żeby coś napisać - przynajmniej coś takiego co by miało przysłowiowe "ręce i nogi".
Pisanie dla samego pisania to raczej miejsce dla podręcznego pamiętnika a nie bloga
Póki co wieczory uprzyjemniam sobie oglądaniem starych odcinków serialu Stargate SG1