15 grudnia 2010

Nowy aparat

Kupiłem aparat Fuji HS10 i tym razem kompakt a nie lustrzankę, chociaż długo miałem zamiar kupić lustrzankę.
Decyzja taka zapadła głównie ze względu na charakter wykonywanych zdjęć (zdjęcia przyrodnicze) i brak odpowiednich środków.
Zaletami tego aparatu niewątpliwie są możliwości zrobienia dość dobrych zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych dodatkowo jest to kamera full HD,która posiada uchylny ekran, Zoom 30x i niezły szeroki kąt.

Wiadomo lustrzanki też to mają (ostatnio jest takich coraz więcej). Przeważyła jednak cena. Poza tym niektóre lustrzanki Sony o których wcześniej myślałem mają podobną jakość zdjęć po powiększeniu. Aby robić naprawdę dobre zdjęcia trzeba zainwestować w drogie "szkła" a na to nie byłoby mnie stać (przynajmniej na razie). Pomijam oczywiście kwestię gustu i jakości kompozycji i sposobu wykonania, myślę o czysto technicznej jakości zależnej od obiektywu.

29 września 2010

ballada o Prezydencie Kaczyńskim

Ten wielki duchem człowiek zasłużył na pamięć. Teraz widać że ludzie doceniają prawych i sprawiedliwych.
"On miłuje prawo i sprawiedliwość: ziemia jest pełna łaskawości Pańskiej" Ps 33,5 cytat z Pisma Świętego, nie wiem czy ten fragment przyświecał idei założenia partii ale wydaje mi się to dość zbieżne.
Obejrzyj film z piosenką

15 lipca 2010

Mydlenie oczu i tematy zastępcze

Czytam informacje na 3 znanych mi portalach (wp, onet i interia) i jedyne co widzę to propaganda, granie na emocjach, zasłanianie spraw istotnych całkowitą bzdurą i nonsensem. Na przykład z dzisiaj artykuły odnoszące się do 600 lecia Bitwy pod grunwaldem. Poziom podejścia do tematu typowy dla brukowców.
Druga sprawa, która mnie drażni to tematy artykułów na portalach. W zdecydowanej większości niemające wiele wspólnego z treścią a sugerujące nieraz zupełnie coś innego niż jest w rzeczywistości. Widzę w tym jakieś celowe działanie. Wiadomo że młodzi czytają "po łebkach" czyli inaczej mówiąc bardzo pobieżnie nie analizując prawdziwego przesłania artykułu.
Trzecia sprawa, która mnie drażni to promowanie określonych ludzi jako autorytetów, choć wcale nimi nie są i pokazywanie ich wypocin podobnie często jak niektórych prowokatorów(Palikot) w TVP . Ciekaw jestem czym sobie zasłużył np Niesiołowski (PO) i Wenderlich (SLD) że tak często serwuje się ostatnio ich wypowiedzi na temat Krzyża przed Pałacem Prezydenckim i fotografii posłów którzy zginęli w katastrofie 10 kwietnia.

26 maja 2010

Nie dajmy wiary sondażom

Sondaże są zwykle po to aby kształtować opinię a nie informować o stanie rzeczywistym. W Polsce od dawna (w znanych mediach GW, TVN i innych ponoć niezależnych) stosuje się sondaże aby zwiększyć szanse wyborcze kandydata za którym stoją w rzeczywistości potęgi finansowe. Podobnie zresztą dzieje się w kwestiach takich jak aborcja czy in vitro. Podaje się że większość "inteligentnych" opowiada się za tym czy za tamtym a zwykły człowiek, który nie ma czasu na analizowanie tej papki przyjmuje ją niemal bezkrytycznie dodatkowo nie chcąc być w mniejszości zaczyna opowiadać się za tym co mu podają jako "pewnik" w mediach.
Trzeba być krytycznym w ocenie. Ja myślę że rzeczywiste relacje są w rzeczywistości odwrotne niż podawane. Taki fakt choćby ze zbierania głosów do zgłoszenia prezydentury: Kaczyński zebrał 1 mln 700 tys a Komorowski ledwie 700 tysięcy to chyba o czymś świadczy. Te siedemset tys Komorowski zawdzięcza wsparciu mediów specjalizujących się w ogłupianiu młodzieży inaczej mało kto by chciał na niego głosować.
Jeśli chodzi o Kaczyńskiego to też nie jestem bezkrytyczny, bo na wiele tematów ma mało wyrazisty pogląd - ot choćby in vitro które jest moralnie złe.


Zło to jest ukrywane przez forsowanie niby korzyści że oto bezpłodne pary mogą mieć dzieci - co jest też wątpliwe)czym innym zgoła jest naprotechnologia, zbiór metod wspomagających w leczeniu niepłodności - która jest moralnie prawidłowa i daje dużo lepsze efekty.

Oczywiście jest ona przemilczana bo in vitro to przede wszystkim potężny biznes dla tych którzy go dokonują.
Jedyne czego pozostaje sobie życzyć to obserwować, myśleć i podejmować decyzje zgodne z sumieniem i rozumem.

28 lutego 2010

Gry na komórki

Tak ni z gruszki ni z pietruszki, ale się wyżyję. Ostatnio nabyłem telefon LG KU990i Viewty. Zasięg tego telefonu powiem delikatnie jest dość słaby, a mówię o tym dlatego że wiąże się to z moim małym problemem. Tam gdzie mieszkam (w okolicach Rzeszowa) zasięg orange jest słabszy, nie mniej jednak, htc diamond i SE k300i nie miały z tym żadnych problemów, kilka innych modeli telefonów czasem gubi zasięg zwłaszcza jeśli chodzi o edge w tym nokia n70 i wspomniany LG. Ze względu na prośbę mojego dziecka postanowilem ściągnąć grę na komórkę. Taką samochodówkę w javie firmy Gameloft. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt że instalacja zawiesiła się na 76% i dalej ani rusz, a potem komunikat że usługa straciła połączenie. Próba ponowienia pobrania gry nie powiodła się - niestety, no a 10,98zł już nie moje.
Po prostu ręce opadają. Kiedyś ok 2 lata temu była wpadka w podobny sposób, ale myslałem że to moja wina. Wydaje mi się że kilku minutowy timeout na ściągnięcie i instalację gry to lekka przesada może by tak udostępnić mozliwość instalację gry przez godzinę od pierwszego ściągnięcia (o ile to jest technicznie wykonalne).
Kiedyś mój email do tej firmy (gameloft) nie przyniósł nawet najmniejszego echa. Po prostu zostałem olany. Obawiam się że będzie podobnie teraz. 11zł mogę po raz drugi przeżałować, ale żeby przejść obojętnie wobec nieuczciwości lub niedopracowanej usługi to inna sprawa. Dział Orange zajmujący się dystrybucją gier też mógłby zająć się takimi nierzetelnymi dostawcami.
Za rzetelne rozwiązanie uważam wysłanie SMSa z linkiem do gry i z informacją o limicie czasowym 4 godziny do 1 doby na pobranie i instalację gry oraz informację o numerze na jaki należy zgłaszać problemy z pobraniem aplikacji.

Fotografia cyfrowa Headline Animator