Brzmi jakbym się oburzał, ale jest wręcz przeciwnie. Przeczytałem o tym dzisiaj w jednej z gazet lokalnych i byłem tym bardzo zainteresowany, świetna sprawa. Pojazd przypominający hulajnogę tyle że trójkołową, jego zastosowanie podobne jest do słynnego niegdyś dwukołowego pojazdu napędzanego akumulatorem i działający na zasadzie zapobiegania utracie równowagi (nazwa wyleciała mi z głowy). poniżej link do filmiku na youtube przedstawiający (reklamowo) trikke w akcji.
Niezła sprawa, szkoda że zbyt drogi jest (7 tys zł) oczywiście są i dużo tańsze modele. Pomijam fakt że pojęcie drożyzny jest względne. :)
Trikke elektryczny